Kiedy zaczęłam zastanawiać co się zmieniło od momentu kiedy zaczęłam jeść zieloną żywność to pierwsze co przyszło mi do głowy to więcej energii i wewnętrzny spokój. I wydawało mi się że to tyle. Zaczęłam rozmawiać o tym z Małgosią i to ona przypomniała mi, że jeszcze parę lat temu męczyły mnie mocne zapalenia w dłoniach, przez co chwytanie przedmiotów o ostrych krawędziach, takich jak np. klamki drzwi sprawiało mi ogromny ból. Teraz już nie mam tego problemu. Przyjmowałam też leki na nadciśnienie, słyszałam od lekarki, że będę musiała je brać do końca życia. A ja mam 60 lat nie biorę tych leków, a moje ciśnienie się uregulowało i jest w normie. I tak to jest z tymi Zielonkami – dodają nam energii i wiele naszych dolegliwości odchodzi w zapomnienie.